Redakcja: Ksawery jak podsumujesz kończący się sezon 2022 w Twoim wykonaniu?
Ksawery Kielaszewski: Jeśli chodzi o moje starty w tym sezonie, to jestem w miarę zadowolony. Z początkiem sezonu jako zawodnik niezrzeszony, tych startów nie miałem zbyt wiele, jednak pomocną dłoń wyciągnęły do mnie dwa kluby z Ostrowa Wielkopolskiego i Wrocławia dzięki którym intensywnie mogłem trenować, ale również brać udział w zawodach towarzyskich. Muszę tutaj też wspomnieć o moich rodzicach, którzy poświęcili swój wolny czas i pieniądze, aby dowozić mnie na treningi poza Lesznem, ponieważ na leszczyńskim owalu decyzją nowego zarządu nie miałem możliwości trenowania. Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję Panu Przemkowi Domagale, Adrianowi Kocurowi i Panu Sebastianowi Charbichowi, który bardzo mnie wspierał i drzwi na Wrzosowiak miałem też zawsze otwarte.

R: W tym sezonie miałeś możliwość występu poza granicami kraju, podczas Indywidualnych Mistrzostwach Europy. Jak ocenisz z perspektywy już kilku miesięcy swój wyjazd.
KK: Tutaj również zacznę od podziękowań w kierunku moich rodziców, którzy są ze mną zawsze i sprawili mi extra prezent urodzinowy i dzięki nim mogłem wylecieć razem z nimi do Anglii i wziąć  udział w tych mistrzostwach. Pobyt oraz całe starty w zawodach wspominam bardzo mile, poza jednym przykrym incydentem, ale nie chcę już do tego wracać. Cały udział w mistrzostwach traktuję jako duże doświadczenie i naukę na przyszłość pod każdym względem.

R: W połowie sezonu trafiłeś do drużyny z Wrocławia. Czy możesz przybliżyć trochę kulis tego transferu?
KK: Nie ukrywam, że jazda w tej drużynie była moim marzeniem. Kiedy rok temu w listopadzie podjąłem decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Szawerem Leszno od początku miałem za cel jeździć dla ekipy z Wrocławia. Plany Szarży jednak były inne i z jakiś względów nie mogłem pojawić się w barwach Szarży. Jednak podczas pobytu w Anglii odezwał się do nas Adrian, który zapytał, czy jest możliwość, abym wspomógł drużynę Szarży II w dwóch ostatnich spotkaniach, ponieważ drużynie groziły walkowery. Od razu się na to zgodziłem, ponieważ w ten sposób, chciałem odwdzięczyć się za pomoc od początku sezonu. Dziękuję również Michałowi Szmajowi, który walczył o mnie od kwietnia i mogłem spełnić jego marzenie, a jazda z nim w jednej parze była czystą przyjemnością i zaszczytem a widząc jego radość po wspólnych wygranych biegach i jego uśmiech na twarzy był dla mnie bezcenny.

R: Dobrze, jednak po występie w Szarży II, pojawiłeś się w składzie na play-off w Szarży I. Co o tym zadecydowało?
KK: Nie chcę wnikać w to co się stało po moim transferze do Szarży. Nie chciałem być czynnikiem rozpadu tej drużyny, chciałem tylko i wyłącznie pomóc chłopakom z dwójki. To jaką decyzję podjęli inni zawodnicy to już ich prywatna sprawa i nie mnie to oceniać. Dla mnie liczyło się tylko i wyłącznie dobro całego klubu. Natomiast jeśli chodzi o debiut w podstawowym zespole to tutaj dużą rolę odegrał Dariusz Pilas, który z tego co wiem to przeprowadził rozmowy z pozostałą częścią zespołu, aby zawalczyć o medal i wiedzieli, że z moją pomocą będzie im o to łatwiej. Wtedy też Darek zadzwonił do mnie i moich rodziców, czy zgodzę się pomóc w osiągnięciu tego celu. Bez chwili zastanowienia zgodziłem się i była to dla mnie wielka przyjemność.

R: Przyszły sezon będzie Twoim ostatnim w wieku juniora. Zapoznając się z Twoją listą sukcesów (którą przedstawiamy pod wywiadem), można odnieść wrażenie, że osiągnąłeś już wiele. M. in. tytuł Indywidualnego Mistrza Polski juniorów do lat 18, który osiągnąłeś mając zaledwie 16 lat. Jaki są dalsze Twoje cele?
KK: Osiągnąłem wiele, ale czuję niedosyt po tym sezonie i w roku 2023 wrócę jeszcze silniejszy. Przygotowania rozpocząłem już miesiąc temu i zapewniam, że będę przygotowany jak jeszcze nigdy dotąd.

R: Czy w sezonie 2023 ujrzymy Cię w barwach Szarży Wrocław?
KK: Mój kontrakt z klubem jest ważny do końca tego roku. Na obecną chwilę nie było jeszcze żadnych rozmów. Wiem, że działacze z Wrocławia nie podjęli jeszcze decyzji ostatecznej w jaki sposób będą funkcjonować w przyszłym roku. Mam już kilka ofert z klubów, ale nie ukrywam, że sercem jestem z Wrocławiem i to ten klub będzie miał pierwszeństwo, jednak w tej chwili nie mogę nic na ten temat odpowiedzieć.

R: To już tak na zakończenie zapytam, czym dla Ciebie jest speedrower?
KK: Czuję się urodzonym na rowerze. Dziękuję mojemu bratu, że zabrał mnie na speedrower i załapałem dużego bakcyla do tego sportu. Ogólnie na rowerze spędzam większość mojego dnia, mama się śmieje, że tylko nie jem i nie śpię na nim. Sam po sobie widzę, że z każdym sezonem staję się jeszcze lepszym zawodnikiem, a moim idolem jest Bartek Grabowski z którym miałem przyjemność się ścigać kilka sezonów. Nie wiem, czy każdy wie, ale rower na którym jeżdżę jest kupiony od Damiana Woźnego ikony speedrowera.

Największe sukcesy Ksawerego:

15.10.2022 – 2 miejsce w Grand Prix Wrocławia (cykl 5 turniejów) w kat. GOLD

11.11.2021 – 1 miejsce w kat. Open ww Indywidualnym Turnieju o Puchar Prezydenta Ostrowa Wlkp. z okazji Święta Niepodległości.

2.10.2021 – 1 miejsce Indywidualny Puchar Polski kadetów – Ostrów Wlkp.

2.10.2021 – 1 miejsce w III rundzie Indywidualny Puchar Polski kadetów – Ostrów Wlkp.

4.09.2021 – 1 miejsce w II rundzie Indywidualny Puchar Polski kadetów – Poczesna/Bargły

8.05.2021 – 1 miejsce w I rundzie Indywidualny Puchar Polski kadetów – Gmina Osielsko

28-29.05.2021 – 1 miejsce – Indywidualne Mistrzostwa Polski juniorów – Wrocław

29-30.08.2020 – 3 miejsce – Indywidualne Mistrzostwa Polski kadetów – Gniezno

11.11.2019 – 1 miejsce Turniej Niepodległości kat. Młodzicy – Ostrów Wlkp.
2019 – 1 miejsce w 1 rundzie Puchar Polski Młodzików – Gmina Osielsko

14.09.2019 – 1 miejsce Indywidualny Puchar Polski Żaków i Młodzików – kat młodzik – Leszno

08.09.2018 – 3 miejsce w Parowych Mistrzostwach Polski Młodzików

10.09.016 – 3 miejsce  Indywidualne Mistrzostwa Polski żaków – Bydgoszcz