Pięćdziesiąt lat temu młody chłopak z Kolejarza Opole dokonał rzeczy wielkiej. Dokładnie 2 września 1973 roku (a więc wczoraj była okrągła rocznica o czym pisaliśmy) na gigantycznym Stadionie Śląskim w obecności przeszło stu tysięcy widzów zdobył złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu!

Był to sukces olbrzymi jak i zupełnie niespodziewany – Szczakiel absolutnie nie należał do faworytów zawodów a jego zwycięstwo było niczym najpiękniejszy sen. By stanąć na najwyższym stopniu podium Szczakiel pokonać musiał w biegu barażowym samego Ivana Maugera.

Wielki Nowozelandczyk upadł, Szczakiel pognał do mety sprawiając olbrzymią sensację. Był pierwszym Indywidualnym Mistrzem Świata z Polski. Historia żużla to część historii świata, historii naszego życia – wzlotów i upadków.

Mauger był wielki, Szczakiel pokazał, iż polski żużlowiec może go jednakże pokonać w najważniejszej rozgrywce. Jerzy Szczakiel zmarł 1 września 2020 roku. Jego sukces na zawsze pozostał w sercach kibiców.

Zdjęcie: fb poświęcone Jerzemu Szczakielowi