Niedawno z dumą ogłoszono, iż Speedway 2 Ekstraliga ma sponsora tytularnego. Z tego faktu należy się tylko cieszyć. Czy jednak optymizm jest tu uzasadniony?

Przypomnijmy, iż sponsorem tytularnym 2. Ekstraligi została bydgoska firma Metakas. Nie wnikamy czym owy podmiot się zajmuje bo to nie jest w tym momencie istotne. Ważne jest to, że wg wielu fachowców, kwota jaką zapłaciło przedsiębiorstwo z Bydgoszczy za prawo do nazwy ligi drugiego szczebla żużlowego w Polsce jest szokująco niska.

Przez trzy najbliższe sezony bydgoska spółka Metalkas będzie sponsorem tytularnym rozgrywek Speedway 2. Ekstraligi. W latach 2024 – 2026 żużlowcy startować będą w Metalkas 2. Ekstralidze.

Jak podano w sportowych faktach.wp.pl: Kluby zaakceptowały umowę, ale – uczciwie trzeba powiedzieć, że hurraoptymistycznych nastrojów raczej nie ma. W 2024 roku każdy z uczestników rozgrywek Metalkas 2. Ekstraliga otrzyma po 205 tysięcy złotych z tytułu sprzedaży praw do nazwy rozgrywek oraz praw telewizyjnych. To około 70 tysięcy złotych więcej niż w ubiegłym sezonie. O wielkim przełomie i nadrabianiu różnicy do PGE Ekstraligi wciąż nie można mówić. Łatwo zatem policzyć, że nowy sponsor tytularny Speedway 2. Ekstraligi wyłożył na ten cel ok. 760 tys. zł.

A przypomnijmy, iż po zakończeniu współpracy z eWinner w 2023 roku rozgrywki 1 ligi żużlowej nie miały sponsora tytularnego.

Z podpisanej umowy zadowolenia nie krył Wojciech Stępniewski, Prezes Ekstraligi Żużlowej: – To doskonały moment, aby rozpocząć współpracę, gdyż otwieramy nowy rozdział w historii kolejnej ligi zawodowej w sporcie żużlowym. To, że związaliśmy się z Metalkasem na trzy lata, świadczy o tym, że mamy wspólne, ambitne i dalekosiężne cele. Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z nowej umowy, perspektyw na wzajemny rozwój, a także faktu, iż sponsor ma już ugruntowaną pozycję na rynku w swojej branży, a teraz będzie mógł wejść na zupełnie nowy poziom rozpoznawalności dzięki sportowi żużlowemu, który jest w Polsce popularny i otwiera przed Metalkasem nowe możliwości.

Natomiast wątpliwości co do nowego sponsora tytularnego Speedway 2. Ligi ma Marta Półtorak, była prezes Stali Rzeszów i właścicielka Marmy Polskie Folie: – Dwie strony zgodziły się na takie warunki, więc najwidoczniej są zadowolone, ale nie dziwię się kibicom, którzy twierdzą, że taka kwota to tyle co nic. Mówimy w końcu o obecności w nazwie rozgrywek w drugiej z najpopularniejszych dyscyplin sportowych w Polsce

Półtorak dodaje: – Kibice mogą żartować, że spółka poszła do sąsiada z Bydgoszczy i podpisała umowę. Jednak nie ma się co śmiać. Na jakich zasadach wybrano akurat tę firmę? Był jakiś przetarg, konkurs otwarty? Jakaś aura tajemniczości jest wokół tego. Gdyby ktoś do mnie zadzwonił i powiedział, że za takie kwoty Marma może być partnerem tytularnym ligi, to weszłabym w to bez pytania. Może nawet dorzuciłabym trochę więcej pieniędzy.

Trudno pani prezes nie przyznać racji: – Jesteśmy firmą znaną w żużlu, wspieraliśmy kluby z Rzeszowa i Krosna, turnieje indywidualne, tymczasem nikt nie wysłał nawet do nas zapytania, czy chcemy zostać sponsorem tytularnym ligi. Nic się do mnie w tej sprawie nie przebiło.

Czy tak postępuje podmiot, który chce zyskać jak najwięcej dla swojego przedsięwzięcia?

Wątpliwości ma także Krzysztof Dziamski publikujący na platformie X materiały na temat żula: Szczerze mówiąc dla mnie to też duży zbieg okoliczności 🙂. – (co do bliskości siedzib obu zainteresowanych podmiotów).

Źródło: sportowefakty.wp.pl, platforma X