Michał Szmaj, menadżer rateli przed startem sezonu i niedzielnym meczem Szarży z Szawerem w Lesznie
Na wirażu: Przed wami pierwszy mecz w sezonie. Jak został przepracowany okres przygotowawczy i jak oceniasz przygotowania Szarży do sezonu? Z jakim nastawieniem jedziecie do Leszna?
Michał Szmaj: Okres przygotowawczy za nami. Był to czas bardzo intensywnych treningów, które rozpoczęliśmy już właściwie w lutym.Już wtedy wyjechaliśmy na tor. Jest to okres bardzo dobrze przepracowany przez zawodników, co widać po formie jaką prezentują zawodnicy rateli w sparingach, czy treningach punktowanych. Jestem bardzo zadowolony z postawy zawodników. Nie chcę nikogo wyróżniać, kto zaskoczył pozytywnie i solidnie przepracował okres przygotowawczy. Wszyscy starali się jak najlepiej i do Leszna na pierwszy mecz jedziemy po zwycięstwo i mogę o tym powiedzieć głośno. Każdy inny wynik niż nasze zwycięstwo będzie dla nas niemiłą niespodzianką. Powtórzę do Leszna jedziemy wygrać mecz.
Nw: Przed laty byłeś już menadżerem wrocławskiej drużyny. Jak się czuje Michał Szmaj w ponownym debiucie w roli menadżera drużyny tym razem w rozgrywkach CS Superligi po tak długiej przerwie?
MS: To są zupełnie inne odczucia niż 16 lat temu, bo dokładnie tyle czasu już minęło kiedy byłem menadżerem ówczesnej Sparty Wrocław. Wtedy, można tak powiedzieć, była to zupełnie inna dyscyplina sportu. Był speedrower, ale wszystko odbywało się wówczas na zupełnie innych zasadach. Było więcej zabawy, więcej „kumpelstwa”. Teraz speedrower, mimo iż jest to w dalszym ciągu sport amatorski, idzie w kierunku zawodowstwa. A jak się czuję? Jeszcze do mnie nie dociera, to że za moment będę prowadził drużynę. Noc przed meczem była dla mnie bardzo stresująca. Oczekiwania wobec mnie i drużyny, którą prowadzę są duże. Ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
Nw: Po tym co mówisz, jak widać atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Jest „team spirit”. A ty jako menadżer masz bardzo dobry kontakt ze wszystkimi zawodnikami.
MS: Tak. Mimo, iż w zasadzie każdy z zawodników Szarży jest z innej części Polski to z zawodnikami mam bardzo dobry kontakt. Ale z drugiej strony nie byłem postacią anonimową w świecie speedrowera. Pojawiałem się na zawodach – może nie byłem na każdej imprezie, ale znałem chłopaków. Czy to z widzenia, czy też z moich startów, dawno, dawno temu (śmiech). Bo niektórzy z nich pamiętają jeszcze wspólne starty ze mną. Dzięki temu jest mi łatwiej i dzięki temu atmosfera wśród rateli jest bardziej kumpelska niż taka oficjalna na zasadzie menadżer – zawodnik.
Nw: W tegorocznych rozgrywkach mecze będą się odbywały wg tabeli 16 biegowej. Zapewne przeanalizowałeś już układ par w poszczególnych biegach i masz już pomysł na ustawienie drużyny. Będziesz zmieniał ustawienia par w zależności od przeciwnika?
MS: Na pierwszy mecz skład jest już ustalony. Wiemy kto ma jakie numery i kto z kim pojedzie w parze. I myślę, że ten skład nie będzie przechodził wielkich rewolucji. Skład wymyśliłem wspólnie z prezesem Adrianem Kocurem, gdyż to jest nasza wspólna praca – praca zespołowa gdyż jesteśmy drużyną w każdej sytuacji.Wspólnie z Adrianem obserwujemy zawodników podczas treningów, jazd sparingowych, czy też to jak ze sobą współpracują na torze i na tej podstawie zestawiliśmy pary na mecz z Szawerem Leszno. I myślę, że ten skład będzie się już powtarzał na każdym innym meczu. Ale jak wiadomo, zdarzają się kontuzje i wtedy będziemy musieli nasze zestawienie zweryfikować. Jednak nie zakładamy czarnego scenariusza u progu sezonu. Myślimy, że będzie dobrze.
Nw: Rozgrywki CS Superligi zostały podzielone na dwie dywizje. Jak sądzisz, jakie będą te właśnie rozpoczynające się rozgrywki? Będzie się działo na speedrowerowych torach, a mecze będą zacięte?
MS: Patrząc na składy i po tym jak dywizja A wygląda to myślę, że będą bardzo ciekawe mecze. Nie ma tam zdecydowanego faworyta i nie ma też zdecydowanego outsidera. Myślę, że każdy może wygrać z każdym, tak samo jak przegrać może z każdym. Więc uważam, że będzie to bardzo interesujący sezon. Śmiało mogę stwierdzić, że może to być najciekawszy sezon speedrowerowy w Polsce.
Nw: Pokusisz się o wytypowanie medalistów obecnego sezonu?
MS: Bez podawania kolejności, myślę, że na podium będzie Szarża Wrocław, Śląsk Świętochłowice i Orzeł Gniezno.
Nw: I na zakończenie naszej rozmowy co chciałbyś przekazać kibicom Szarży Wrocław?
MS: Kibicom Szarży Wrocław – trzymajcie kciuki. Postaramy się nie zawieść oczekiwań, które w nas pokładacie. Przychodźcie, kibicujcie nam i bawmy się wspólnie, bawmy się tym sportem we Wrocławiu. Po prostu kibicujcie Szarży.
Nw: Dziękuję bardzo za rozmowę.
MS: Dziękuję i pozdrawiam wszystkich kibiców.
Fotografia: Justyna Wojczyńska
Nowe komentarze