Po mistrzowskim tytule w 2021 roku wrocławska Sparta miała – wydawać by się mogło – ustabilizowany i pewny skład na 2022 rok. Jednak decyzją władz żużlowych nawet Rosjanie posiadający polskie obywatelstwo zostali wykluczeni w tym sezonie z rozgrywek ligowych. Jest to sprzeczne z konstytucją Rzeczpospolitej Polski. Obecnie w sądzie Artem Łaguta dochodzi swoich praw. Władze żużlowe – które w pierwszej połowie roku powołując się na opinie prawników twardo stały przy wykluczeniu zawodników rosyjskich mających polskie obywatelstwo – obecnie mają twardy orzech do gryzienia. Kluby czekają na decyzje PZM. A władze polskiego żużla – powołując się na kolejne opinie prawników – zwlekają z podjęciem decyzji w sprawie zawieszonych zawodników… (a przecież opinie z pierwszej części roku były takie jednoznaczne…)

W mediach ukazał się wywiad Dariusza Śledzia – trenera Betard Sparty Wrocław, który podsumowuje zakończony przez Wrocławian sezon ligowy. Na wstępie Rybka odniósł się do pozycji w tabeli Spartan.

Nie zakładaliśmy takiej pozycji w tabeli. Nie ukrywaliśmy, że nawet po decyzjach, które zostały podjęte chcemy walczyć o obronę tytułu. Na pewno liczyliśmy na lepszy wynik niż to 5. miejsce. Sezon nam się nie ułożył i mamy rozczarowanie. Zastępstwo zawodnika to trudny temat. Nie było innego rozwiązania, była tylko taka możliwość. Zdarzały nam się potknięcia i sezon wyglądał jak wyglądał.

Wrocławianom czkawką odbijał się mecz ostatniej rudy sezonu zasadniczego w Toruniu.

Tak, to spotkanie jest tym, którego żałowałem i ja i cała drużyna. Szkoda tego meczu. Patrząc jednak z dzisiejszej perspektywy, ten Gorzów również pokazuje się ze znakomitej strony i jedzie o mistrzostwo.

Piotr Pawlicki pożegnał się już z kibicami z Leszna. Najprawdopodobniej w sezonie 2023 wystąpi w barwach Sparty. A tak o zawodniku wypowiada się popularny Rybka:

Piotr to znakomity zawodnik o ogromnym potencjale. To żużlowiec, którego stać na rywalizację z najlepszymi i takim wzmocnieniem na pewno by był.

Bardzo chciałbym dalej pracować we Wrocławiu. To świetny klub, doskonale zorganizowany. Mam ważny kontrakt, więc rozmowy o przedłużeniu są jeszcze przed nami.

Cel (w przyszłym sezonie – dop. red.) się nie zmieni. Wiemy jak to wygląda we Wrocławiu, Tu zawsze walczy się o najwyższe cele.

– zakończył rozmowę Dariusz Śledź.