Daniel Bewley odjechał bardzo dobry sezon. Młody Brytyjczyk najpierw w Polsce wraz z drużyną Sparty Wrocław został Drużynowym Mistrzem Polski, będąc w finałowym dwumeczu jedną z ważniejszych postaci polskiego klubu. Później, 17 października, zastępując kontuzjowanego w pierwszym dniu Taia Woffindena zwyciężył w zawodach Speedway of Nations. Był to sukces na który Brytyjczycy czekali od 32 lat. W końcu w sobotę 23 października Bewley został 19 zwycięzcą Memoriału Petera Cravena. Do pełni szczęścia 22-latkowi z Wielkiej Brytanii zabrakło tylko tytułu mistrzowskiego z Belle Vue Manchester na Wyspach. Asy przegrały dwumecz finałowy z Peterborough Panthers.
Wielu fachowców uważa, że Daniel Bewley w tym sezonie zrobił ogromny postęp, a stylem swojej odważnej i widowiskowej jazdy przypomina Darcy’ego Warda.
Tai Woffinden w drugim dniu rywalizacji Speedway of Nation mimo ogromnej woli walki i chęci startu nie był w stanie wystąpić. Ból był zbyt duży. 17 października na torze w Manchesterze Tajskiego zastąpił jego kolego z mistrzowskiej drużyny Sparty – Daniel Bewley. Jednak na tym nie skończyła się rola starszego z Brytyjczyków. Woffinden wysłał w niedzielę swoich mechaników (z Jackiem Trojanowskim na czele), którzy pomagali młodemu Brytyjczykowi. Ten po końcowym triumfie zadedykował zwycięstwo swojemu nieobecnemu rodakowi przyznając, że zarówno Tai jak i jego mechanicy odegrał kluczową rolę w jego sukcesie.
Szczęśliwy Bewley dla speedwaygp.com powiedział: Szkoda, że Tai doznał kontuzji w sobotę i tak naprawdę nie wiedzieliśmy, co się wydarzy następnego dnia.
Nie wiedzieliśmy, czy wystartuje w niedzielę, więc po prostu spróbowałem mieć spokojny wieczór, wróciłem do hotelu by odpocząć. W niedzielę rano okazało się, że Woffinden był bardzo obolały, więc nasz menadżer Oliver Allen wyznaczył mnie do rywalizacji drugiego dnia SoN. Uważam, że naprawdę wygraliśmy dla niego. Pomógł nam wszystkim trzem ogromnie.
Tai bardzo mi pomógł, podobnie jak Jaco (Jacek Trojanowski – główny mechanik Woffindena). Był on kluczową postacią w parku maszyn jeśli chodzi o mój sprzęt.
Bewley był zachwycony tym, iż zakończyło się 32-letnie oczekiwania Brytyjczyków na złoty medal. Ostatni raz Anglia wygrała finał Drużynowego Pucharu Świata w 1989 roku w Bradford.
To całkiem fajne dla brytyjskich fanów. Urodziłem się 10 lat po tym, jak ostatni raz wygrali, więc minęło dużo czasu. – skomentował ten fakt młody Brytyjczyk.
Kto wie? Być może w ciągu najbliższych kilku lat odniesiemy większy sukces. Ale na razie skupiamy się na tym zwycięstwie. Świętujemy wspaniałe zakończenie sezonu.
Daniel zachwyca fanów Belle Vue, swoją odważną i widowiskową jazdą na National Speedway Stadium. Po upadku Macieja Janowskiego w finale Bewley doskonale zdał sobie sprawę z tego, że nie może przeszarżować i musi dojechać do mety.
Stwierdził: Widziałem, jak Magic wpada w błoto i zalicza upadek. A jak tylko to zobaczyłem, od razu w mojej głowie pojawiło się pytanie czy to już jest to? Czy wygraliśmy?
Po prostu nie mogłem jechać za szeroko. Za każdym razem, gdy zbliżałem się do bandy, myślałem „Nie rozbij się jak Magic! Nie wypuść tego!” To był jedyny przypadek mojej jazdy przez ostatnie trzy okrążenia i starania się by nie upaść.
Bewley po tryumfie w Monster Energy SON, w środę 20 października w przerwanym przez deszcz meczu w Glasgow zdobył 11 punktów, przeciwko reprezentacji Polski. Brytyjczycy wygrali minimalnie 36-35 z Polską.
To był niezapomniany tydzień dla Brytyjczyków, a Bewley podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jego ostatnich sukcesów:
Wszyscy udzielali mi dobrych rad. Była świetna atmosfera. To była wspaniała zabawa.
Chcę podziękować wszystkim moim sponsorom, którzy pomagali mi przez cały sezon i pozostali przy mnie. Byli niesamowici, pomagając mi ze sprzętem.
Na koniec podziękował Woffindenowi, mechanikom i fanom:
Chcę podziękować Taiowi za jego pomoc w tym roku i wszystkim moim mechanikom – wykonali niesamowitą pracę. Chcę podziękować ludziom, którzy mnie wspierają i fanom, którzy byli ze mną przez cały sezon.
Nowe komentarze