Dziś, w piątek 29 lipca o godzinie 12.00 czasu polskiego rozpoczynają się w Anglii Indywidualne Mistrzostwa Europy. Jednym z uczestników jest zawodnik Szarży Wrocław Damian Natoński.

Damian po dotarciu na Wyspy Brytyjski, przed dzisiejszym startem znalazł dla nas czas i udzielił krótkiego wywiadu. Zapraszamy do lektury

Na wirażu: Podróż na Wyspy zajmuje trochę czasu. Jak czujesz się po dotarciu do Anglii?
Damian Natoński: Nie było najgorzej, zmienialiśmy się za kółkiem, spaliśmy, również na promie mogliśmy uciąć sobie drzemkę. Także podróż była długa, lecz nie aż tak wyczerpująca.

Nw: Polacy wyruszyli do Anglii w kilku grupach. Z kim ty wybrałeś się w podróż na najważniejszą imprezę sezonu?
DN: Do Anglii udaliśmy się wspólnie z Szawerm Leszno. Zawsze to lepiej jechać bezpieczniej na dwa busy niż jednym, na wypadek gdyby coś się stało z samochodem.

Nw: Już niedługo zaczniesz rywalizację. Czy jest stres?
DN: Absolutnie nie ma stresu. Czuję się dobrze przygotowany. Jadę na pełnym luzie i zobaczymy co będzie.

Nw: Jaki cel sobie stawiasz na IME?
DN: Awans do finału przede wszystkim. A w finale wszystko może się już wydarzyć

Nw: Miałeś okazję startować na torze w Sheffield. Jak porównałbyś ten owal z polskimi?
DN:  Zgadza się miałem przyjemność pojeździć na Cooksonie w tym roku. Tor bardzo szybki, szeroki z możliwością wyprzedzania czy to po dużej, czy po małej. Tory angielskie są zazwyczaj bardzo dobrze przygotowane i się nie rozsypują jak w Polsce. W Astley byliśmy sprawdzić nawierzchnię i tam również jest twardo i szybko, więc będzie dobre ściganie.

Nw: W drużynie Szarży występuje kilku Wyspiarzy, jest Dariusz Pilas, z którym ścigałeś się w Anglii. Czy podpowiadali tobie jak rywalizować z Anglikami u nich – na Wyspach?
DN: Oczywiście, Darek bardzo mi pomagał i udzielał cennych wskazówek jaką trajektorię jazdy obrać, kiedy przyhamować itp. Dzięki temu wiem mniej więcej jak się poruszać na torze aby szybko dotrzeć do mety.

Nw: Kto twoim zdaniem jest głównym kandydatem do zwycięstwa w kategorii open?
DN: Wszyscy uczestnicy mają szansę na zwycięstwo w IME to jest sport jeden defekt, taśma i wszystko się zmienia. Są faworyci, lecz nie podejmę się typowania.

Nw: Jak widzisz szanse swoich kolegów z Szarży?
DN: Na pewno chłopaki tak jak i ja ciężko trenowali i przygotowywali się do euro, bowiem są to najważniejsze zawody w tym roku. Dawida stać na pewno na medal. Sam mówił że interesuje go tylko złoto.  Darek to taki cwaniak i wie jak poruszać się na angielskich owalach i wykorzystać daną sytuację torową, jeżeli szczęście mu pozwoli może zajść daleko. W weteranach myślę, że będzie blisko podium, aczkolwiek tak jak mówię taśma, defekt i wszystko się zmienia. Paweł (Szkudlarek) był na obozie. Intensywnie przepracował ten okres przed euro. Na pewno stać go na dobry wynik, pamiętajmy że jest on młodym zawodnikiem i jeszcze dużo takich imprez przed Pawełkiem. Arek Hajos w weteranach będzie się wszystkiego uczył. Choć Areczek potrafi nieźle zaskoczyć. Mam nadzieję, że jak to mówi Pudzian „Tanio skóry nie sprzedamy”.

Nw: Dziękuję za rozmowę i powodzenia.
DN: Dziękuję pozdrawiam wszystkich Kibiców trzymajcie kciuki za wszystkich Polaków.