Układ idealny – na każdym z trzech poziomów rywalizacji ligowej w Polsce po osiem drużyn. W sumie 24 zespoły (w tym dwa zagraniczne – z Łotwy i Niemiec). Model rozgrywek najefektywniejszy z możliwych. Ale czy na pewno realny? Po cztery mecze w ramach DMP w każdej klasie żużlowych zmagań. Na pewno na takie rozwiązanie liczą w centrali rywalizacji ligowej w naszym kraju.
GKSŻ czeka do końca bieżącego miesiąca z ogłoszeniem terminarza rozgrywek. Wiadomo, że władze żużlowe (o czym informowały już opinię publiczną) są przygotowane na wariant rozgrywek na trzecim poziomie w Polsce z 6, 7 a także ośmioma drużynami. I kwestią jest tylko deklaracja drużyn o starcie w lidze. Na to tylko czekają obecnie władze speedwaya.
Więcej możemy dowiedzieć się ze strony polskizuzel.pl. Tam przedstawiono aktualną sytuację w Krajowej Lidze Żużlowej.
Zacznijmy od tych dobrych wiadomości, a dotyczą one klubu z Krakowa. Założono spółkę Speedway Kraków Sp. z o.o., miasto obiecało konkretne wsparcie, a stadion został tak zmodernizowany, że do standardów KLŻ brakuje jedynie pulpitu sędziowskiego. Speedway Kraków dostał informację, że PZM i Zespół ds. Licencji dla Klubów czekają na dokumenty licencyjne. Speedway Kraków ma czas, żeby je złożyć do końca stycznia.
Przewodniczący GKSŻ Ireneusz Igielski przekazuje: Jesteśmy w stałym kontakcie z prezesem spółki Speedway Kraków Mikołajem Frankiewiczem oraz przedstawicielem klubu Texom Stal Rzeszów Pawłem Piskorzem. Panowie spotkali się w Rzeszowie podczas prezentacji drużyny, a dodatkowo w tym tygodniu odbędzie się kolejne spotkanie z władzami miasta Kraków.
Przewodniczący dodaje ponadto: Wspominam o tych spotkaniach nie bez powodu. Długi czas było bowiem tak, że w Krakowie miały jechać rezerwy Stali Rzeszów. Teraz jednak coraz głośniej słyszę o opcji, że jest jednak chęć ze strony władz miasta Krakowa, by wystawić do rozgrywek swój własny klub i jechać jako Speedway Kraków. To wszystko musi się wykrystalizować, dlatego czekamy na świeże informacje.
O ile w Krakowie, wiele na to wskazuje, mogą nas pozytywnie zaskoczyć, o tyle w Rawiczu nie wygląda to już tak dobrze. Kolejarz już jest po terminie. Uznaliśmy jednak, że skoro Kraków ma czas do końca stycznia, to Kolejarzowi też damy parę dodatkowych dni. Rozmawiałem również na ten temat z władzami miasta. Trudno naprawdę powiedzieć, jak to wszystko wygląda i jak się skończy. Wiele jednak wskazuje na to, że dużą szansą dla ośrodka w Rawiczu może być aktywność FOGO Unii Leszno i chęć utworzenia przez nią zespołu rezerw – zakończył Igielski.
Choć ostatnio w Krakowie nastąpił zwrot o 180 stopni. Zbigniew Krzysztyniak, prezes krakowskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Żużla w podcaście „Znamy się z żużla!” Kamila Tureckiego powiedział min: Na dzisiaj Stowarzyszenie Przyjaciół Żużla takich środków nie ma, a spółka, która powstała i która się chce nazywać Speedway Kraków, a która powstała z działaczy stowarzyszenia, raczej opiera się na tym, co można pozyskać, a nie na tym, co zostało już pozyskane. Mówię tutaj o konkretnych finansach. Nie możemy stąpać po kruchym lodzie.
Czy to oznacza koniec marzeń o speedwayu w sezonie 2024 w Krakowie? Poczekajmy na oficjalną decyzję GKSŻ.
W nieco innym świetle, wobec braku finansów w Krakowie, przedstawia się sytuacja w Rawiczu. Wsparcie dla Kolejarza Rawicz zadeklarował prezes Fogo Unii Leszno Piotr Rusiecki. Jednak pod pewnymi warunkami: Jesteśmy gotowi w każdej chwili usiąść do rozmów, ale muszą być jasne i konkretne deklaracje z drugiej strony, także te finansowe, bo my możemy pokryć część kosztów, ale nie całość.
Burmistrz Gminy Rawicz, Grzegorz Kubik deklaruje wsparcie dla żużlowców: Do tej pory dość oszczędnie komentowałem sprawy wokół rawickiego żużla, jednak ostatnio otrzymuje wiele zapytań w tej sprawie od mieszkańców. Sytuacja klubu jest trudna, nawet bardzo. W związku z zagrożeniem braku licencji rozmawialiśmy między innymi z członkiem Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Z inicjatywą pomocy wyszedł prezes Unii Leszno, z którym w najbliższych dniach jestem umówiony na rozmowę. Jestem w kontakcie z obecnym wiceprezesem Kolejarza Rawicz na temat sytuacji klubu. Jako Gmina Rawicz pomagamy, szukamy możliwości rozwiązania tego kryzysu.
Do końca stycznia pozostało już niewiele czasu. Niebawem wyjaśni się czy drużyny z Krakowa i Rawicza będą rywalizować w tym roku na trzecim poziomie rozgrywek ligowych w Polsce.
Źródło: polskizuzel.pl