Nie od dziś wiadomo, iż praktycznie cały skład Apatora na rok 2025 jest praktycznie znany. Większość liderów „Aniołów” ma podpisane kontrakty co najmniej do końca 2025 roku. Ale nie wszyscy. Jedynym wyjątkiem wśród liderów, któremu kończy sę umowa po tegorocznej rywalizacji jest wychowanek Falubazu Zielona Góra – Patryk Dudek.
Nie ma co tu ukrywać, iż w klubie z Torunia ściągając Dudka liczono na jego postawę gwarantującą pokaźne zdobycze punktowe. Z tym jak wiemy, bywało różnie.
W Apatorze mają nowego trenera. Jest nim doświadczony Piotr Baron. Niedawno dość dobitnie powiedział, że będzie walczył o wychowanka Falubazu:
Patryka już nam zabierają przed sezonem, ale zrobię wszystko, żeby przekonać go do pozostania w Toruniu. To zawodnik z dużym potencjałem, który jest potrzebny drużynie.
Sam żużlowiec jest w zawieszeniu – co nie trudno zrozumieć. Patryk Dudek nie rozwiewa wątpliwości co do przynależności klubowej w 2025 roku:
Kontrakt mi się kończy w Toruniu w tym roku i nie wiem, co przyniesie sezon. Może będzie zainteresowanie z Zielonej Góry, może z innych klubów, więc zobaczymy. Teraz trudno odpowiedzieć na to pytanie.
W jednym z wywiadów dodał także: Plan jest taki, że chcę wrócić do Zielonej Góry. Kiedy? To jest kolejne pytanie, na które nie umiem odpowiedzieć.
Wątpliwości co do powrotu do Zielonej Góry Patryka Dudka nie ma natomiast jego były menadżer Jacek Frątczak:
Serce Patryka Dudka to w dużej mierze Zielona Góra. Tego nie da się wyzbyć. W końcu przez większość życia przebywał w tym miejscu. Jego klubowa historia także związana jest od początku z zielonogórskim klubem. To tam osiągał największe sukcesy, zostając wicemistrzem świata, czy wygrywając trzykrotnie Drużynowe Mistrzostwa Polski.
A jak będzie naprawdę? Na pewno okaże się już w połowie, zbliżającego się wielkimi krokami, bieżącego sezonu.