Znane są już wyniki wyborów parlamentarnych w Polsce. W związku z rozstrzygnięciami o których zadecydowali mieszkańcy naszego kraju ekipa będąca obecnie u władzy nie będzie w stanie samodzielnie kontynuować rządy w Polsce.
Wg zapowiedzi aktualnej koalicji, która wspólnie wygrała wybory, dni obecnej władzy są policzone.
Co to oznacza dla klubów hojnie wspieranych przez spółki skarbu państwa? Na pewno w spółkach „państwowych” nastąpią zmiany zarówno w zarządach jak i na stanowiskach prezesów. PiS w dość wyraźny sposób wspierał sport i kluby ze wschodniej Polski. Drużynowy Mistrz Polski miał całą gamę darczyńców ze spółek skarbu państwa. Przypomnijmy tylko te najważniejsze: Orlen, Bogdanka, Grupa Azoty, Lotto, PKO BP.
A tak o zaangażowaniu w sport, a zwłaszcza w żużel mówił jeszcze niedawno wiceminister Jacek Sasin:
– Sport żużlowy już teraz ma regularne wsparcie finansowe ze strony spółek Skarbu Państwa, dlatego nie należy mówić o tym w kontekście przyszłości a teraźniejszości. Sponsorem tytularnym polskiej, uznawanej za najlepszą żużlową ligę na świecie, Ekstraligi jest spółka Skarbu Państwa – Polska Grupa Energetyczna.
– Mamy najlepszą ligę żużlową na świecie! Jestem posłem z Lubelszczyzny, tam żużel jest bardzo popularny. Na spotkaniach często dyskutuje się na temat żużla, dlatego też staram się śledzić występy Motoru Lublin w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Lubię śledzić zmagania żużlowców właśnie w cyklu Grand Prix, dlatego też byłem świadkiem dwukrotnego triumfu Bartosza Zmarzlika – przekazywał wicepremier.
Czy po zmianach we władzach spółek skarbu Państwa zostanie zachowane wsparcie klubów żużlowych na obecnym poziomie? Śmiem wątpić. W Polsce oczekiwano zmian, które właśnie stały się faktem. Przeciwnicy obecnie rządzących otwartym tekstem mówili, iż koniec z rozdawnictwem – a co za tym idzie z lejącym się strumieniem pieniędzy na wspieranie zawodowego sportu.
Co w takim razie stanie się z klubami dotychczas wspieranymi przez spółki skarbu państwa? Z dobrodziejstw „państwowych” firm korzystały min. wspomniany już Motor Lublin, a także Stal Gorzów (KGHM), czy Włókniarz Częstochowa (Tauron). Jak brak publicznych środków wpłynie na formę zawodników występujących w tych klubach? Zapewne w miejsce jednych pojawią się inni sponsorzy, może z nie tak nieograniczonymi możliwościami, ale każdy grosz wsparcia jest istotny.
Przekonamy się jak w nowej rzeczywistości dotychczasowy hegemon – Motor Lublin będzie w stanie poradzić sobie w rozgrywkach ligowych. Przed zeszłorocznym sezonem do Lublina przeniósł się Bartosz Zmarzlik, obecnie do klubu na wschodzie Polski powędrował Wiktor Przyjemski. Co ich łączy? Obaj w swoich wypowiedziach deklarowali, iż do Motoru nie przychodzą dla pieniędzy. Chcą tylko dalej rozwijać swoje żużlowe kariery, a akurat tam jest najlepszy klimat do rozwoju.
Pożyjom Uwidzim – jak mawiali starożytni Amerykanie. Ciekawi jesteśmy jakie wyniki dream team z Lublina będzie osiągał po tym jak z klubu odejdą państwowi mecenasi. Nie chcemy być posądzeni o złą wolę. Bo cieszy fakt pozyskiwania możnych sponsorów, a przez to rozwój zawodników i rodzimego speedwaya. Jednak w zmieniającej się rzeczywistości politycznej w Polsce należy być realistą. Jeżeli państwowi sponsorzy zostaną przy sporcie to na pewno nie w takim wymiarze jak obecnie…
Pewnie na jakiś czas – bardziej sprzyjający – zostanie odłożona decyzja o budowie nowego stadionu żużlowego w Lublinie.
A tak Bartosza Zmarzlika widzi teraz Awangarda Żużlowa (zdjęcie na fb):

Zdjęcie tytułowe: Bogielczyk Foto