Jedną z wielkich nadziei czeskiego żużla jest niespełna 15 letni Matěj Fryźa. Zawodnik aktualnie startuje na motocyklach o pojemności 125 centymetrów sześciennych, wyraźnie prowadząc w czeskich mistrzostwach.

Fryźa w tym sezonie osiągnął także wielki międzynarodowy sukces – w zawodach o Złote Trofeum FIM w niemieckim Diedenbergen wywalczył srebrny medal! Są to zawody na dużym torze, organizowane dla motocykli o pojemności 125 centymetrów sześciennych.

Nieco gorzej żużlowiec zaprezentował się w rywalizacji europejskiej. Na torze w ukraińskim Równem zawodnikowi zabrakło 1 punktu by awansować do biegu półfinałowego. W zawodach wystartowało aż 24 żużlowców (podzielonych na 2 grupy) a zwyciężył w nich (z kompletem punktów!) nasz rodak – Krzysztof Harendarczyk.

Fryźa zgromadził natomiast 8 punktów w 4 biegach, co jest wynikiem dobrym. Jak już wspomniałem nie wystarczyło to jednak by awansować do półfinału, choć zabrakło naprawdę niewiele. Czesi od wielu lat szkolą na szeroką skalę młodych zawodników a Matěj Fryźa jest obecnie wielką nadzieją speedwaya w tym kraju.

Foto: AK Slaný (stoją od lewej: Matěj Frýza, Karel Průša, Petr Marek i Dominik Hrbek)