Od pewnego czasu świat żużlowy obiegają informacje o próbach stworzenia żużla elektrycznego, który byłby ciekawą (choć dla części kibiców trudną do zaakceptowania) alternatywą dla tradycyjnego ścigania. Dotychczas liderem (i chyba prekursorem) żużla elektrycznego na świecie były Czechy a w szczególności – klub z Liberca.
W ostatnim czasie usłyszeć mogliśmy natomiast o Wielkiej Brytanii gdzie na torze w Scunthorpe rozegrano zawody żużlowe w różnych klasach a jedną z nich były wyścigi właśnie na motocyklach elektrycznych. W rywalizacji uczestniczyło 3 młodych zawodników. Próby wypadły pomyślnie. Można uznać, iż na chwilę obecną liderami rozwoju elektryczego speedwaya są właśnie Brytyjczycy oraz Czesi.
Należy wyraźnie zaznaczyć, iż żużel elektryczny jeżeli już „rozwinie skrzydła” – nie zastąpi (przynajmniej w bardzo długim czasie) tradycyjnego speedwaya lecz będzie jedynie ciekawą alternatywą, być może stosowaną jedynie w minispeedwayu. Miłośnicy dźwięku tradycyjnych silników żużlowych mogą być więc spokojni natomiast cieszyć się należy także z „rodzenia się” elektrycznego speedwaya który stwarzać będzie urozmaicenie dla kibiców a także (prawdopodobnie) możliwość znacznie tańszego uprawiania „czarnego sportu” przez dzieci lub być może także dorosłych zawodników.
Dotychczas budowane motocykle elektryczne posiadają moc zbliżoną do mocy motocykli o silnikach o pojemności około 125 centymetrów sześciennych. Można więc rzec iż obecny żużel elektryczny to wyłącznie minispeedway a budowa znacznie mocniejszych maszyn to na razie prawdopodobnie „melodia przyszłości”.
