Zapraszamy na kolejny felieton z cyklu Piórem Sieraka – żużel niezależnym okiem. (https://www.facebook.com/photo?fbid=124847723685996&set=a.124530137051088)
Coś mi mówi, że sypie się szpryca spod kół żużlowego Canal+. Ciężka, ogromna i pot z niej spływa. Tłusta oliwa. Dość żartów. Stracili SGP. Stracili SoN. Do kompletu tracą dotychczasowego szefa. Czy to wielka strata, czy oczekiwany ruch?
Wszystko kwestia tego kto zamiast i z jakim skutkiem. Przyjdzie redaktor O. zapłaczemy za Majewskim. Przejmie schedę ktoś nowy i nieznany – poczekamy na efekty, byle nie z finałem jak u konkurencyjnego Discovery. Kabała nie posmakuje na powrót szlaki. Zbyt mocną pozycję wypracowała sobie w futbolu, więc… sama nie zechce, choć głośno nie powie (obym sie mylił). Błagania tłumów pozostają bez znaczenia i jakiegokolwiek wpływu na decyzje. Któż to więc będzie? Fachowiec. Praktyk bazujący na własnym doświadczeniu. Przedstawiciel żużlowego ośrodka – to… w ostatniej kolejności. Nie te kryteria decydują, choć zapewne powinny.
Wejdzie jakiś pociotek, albo inny dupoliz. Najlepiej taki bez kręgosłupa i własnego zdania (o Ruskich też). Dobrotliwy i układny. Aż do bólu… plastyczny. Piskorz. Życie. Przyniosą go w teczce, a ten zdziwi się czym przyszło mu się zajmować. Pajęczyny. Układy. Nepotyzm. Wierzycie, że nie to przeważa szalę? Zatem zapraszamy na ziemię. Od czasów PZPR nic się nie zmieniło. I nie zmieni. Nikt nie chce „awansować” na stanowisko attache kulturalnego w Ułan Bator. Amen
fot. publiczne fb
Pociotek, dupoliz a przecież jest taki wybitny dziennikarz… PAN SIERAKOWSKI, nie zawistny a przez tyle lat niedoceniany, pomijany marginalizowany. A przecież ma ego rozbuchane jak „SAMOCHWAŁ” Czekański. I to panie Sierakowski bardzo widać po tym tekście. BARDZO! Aż litość ogarnia…