Brian Andersen, urodzony 13 marca 1971 roku w Sønderborg, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych duńskich zawodników speedwaya, którego kariera to historia pasji, sukcesów, a także wielkich wyzwań. Jako mistrz Świata Juniorów z 1991 roku oraz medalista Drużynowych Mistrzostw Świata, Andersen pozostawił po sobie trwały ślad w światowym speedwayu, zarówno w rozgrywkach krajowych, jak i międzynarodowych.
Początki kariery i przełomowy rok 1991
Brian rozpoczął swoją przygodę z motocrossami już w młodym wieku. W wieku 12 lat stawiał pierwsze kroki na torze w Fredericii, gdzie trenował na motocyklach 80cc. Jego talent szybko ujawniał się w zawodach młodzieżowych, a w 1991 roku zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. Po dramatycznym finale, w którym pokonał rodaka Mortena Andersena, Brian stał się bohaterem Danii.
„Zwycięstwo w Mistrzostwach Świata Juniorów w 1991 roku było momentem przełomowym. Wydarzenie to wyznaczyło początek mojej międzynarodowej kariery. Od tego czasu wszystko potoczyło się błyskawicznie, a Coventry Bees zaprosiło mnie do współpracy w 1992 roku.”
Kariera klubowa: Coventry, Oxford i Polska
Po zwycięstwie w Mistrzostwach Świata Juniorów, Andersen podpisał kontrakt z brytyjskim klubem Coventry Bees, gdzie spędził większość swojej kariery. W 1995 roku, po wielu latach solidnej jazdy w lidze, zdobył pierwszy tytuł Indywidualnego Mistrza Danii, a w 1996 roku zajął drugie miejsce w Interkontynentalnym Finale, co zapewniło mu udział w cyklu Speedway Grand Prix.
„Coventry było moim ulubionym torze, tym na którym czułem się najlepiej. To było dla mnie jak drugi dom, miałem świetny kontakt z innymi zawodnikami, a w zespole spotkałem wielu wybitnych zawodników, od Ricka Millera po Tommiego Knudsena.”
Później, w 1999 roku, Andersen zdobył kolejny tytuł mistrza Danii, po czym zdecydował się na zmianę barw i przeniósł się do Oxford Cheetahs. W 2001 roku świętował tam swoje największe klubowe osiągnięcie, zdobywając tytuł mistrza ligi brytyjskiej.
Zmagania w Speedway Grand Prix
W latach 1997-2001 Andersen brał udział w prestiżowym cyklu Speedway Grand Prix. Najlepszy wynik osiągnął w 1997 roku, kiedy to zakończył sezon na 6. miejscu, min. zwyciężając w czwartej rundzie ówczesnego cyklu SGP w Bradford 9 sierpnia. Wcześniej zajał drugie miejsce w Landshut. Niestety, kontuzje, w tym złamanie obojczyka, poważnie wpłynęły na jego dalszą karierę.
„Rok 1997 był moim najlepszym sezonem w Grand Prix. Po zwycięstwie w Bradford byłem drugi w klasyfikacji generalnej SGP, ale tuż przed kolejnymi zawodami cyklu IMŚ złamałem obojczyk. Mimo operacji i wielkiego bólu udało mi się wystartować w Wrocławiu, ale to już nie był ten sam sezon.”
Chociaż jego kariera w cyklu GP nigdy nie osiągnęła najwyższych lotów po kontuzji, Andersen zawsze dawał z siebie wszystko, starając się utrzymać profesjonalizm w obliczu trudności.

Nowe życie po zakończeniu kariery
Po zakończeniu kariery zawodniczej, Brian skupił się na swojej pasji – tuningu silników. Prowadzi warsztat w Danii, gdzie współpracował i współpracuje z wieloma topowymi zawodnikami, w tym z Antonio Lindbackiem, Tony’m Rickardssonem i Piotrem Protasiewiczem, którzy już zakończyli swoje kariery żużlowe. Jego firma specjalizuje się w budowie i tuningu silników oraz sprzedaży produktów do speedwaya.
„Pomagam młodym zawodnikom, takim jak Morten Risager, który zaczynał na 500cc. To dla mnie jak projekt osobisty – chcę ich poprowadzić, pomóc unikać błędów, które sam popełniałem.”
Pomimo licznych wyzwań, Andersen nie zapomina o swojej przeszłości i wciąż angażuje się w rozwój młodszych pokoleń. W 2024 roku jego syn, Mikkel Andersen, zadebiutował w polskiej Ekstralidze, reprezentując barwy Betard Sparty Wrocław, co stanowi kolejny etap w rodzinnej tradycji speedwaya.
Podsumowanie
Brian Andersen to nie tylko uznany zawodnik, który osiągnął wiele w karierze, ale także mentorem dla młodszych pokoleń. Jego doświadczenie, profesjonalizm i miłość do speedwaya nadal inspirują zarówno jego syna, jak i nowych adeptów tego sportu. Choć zakończył zawodową karierę, jego wkład w świat speedwaya nie zniknął – zarówno w roli trenera, jak i mechanika, pozostaje jednym z najbardziej szanowanych postaci w świecie żużla.
Źródło i zdjęcia: http://speedwayplus.com/