Dziś zapraszamy na drugą część rozmowy z Błażejem Wołoszynem. Młody zawodnik Unii Lubań i Szarży II Wrocław, powie nam in skąd wzięła się nazwa klubu z jego rodzinnego miasta, czy też o planach sportowych na bieżący sezon.
Na wirażu: W ubiegłym roku ogłoszono nazwę klubu Unia. Dlaczego akurat taka nazwa?
Błażej Wołoszyn: W zasadzie to był tylko luźny i żartobliwie rzucony pomysł przez prezesa Szarży, lecz po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że po prostu to pasuje. Unia też może niejako oznaczać współprace na linii Wrocław-Lubań.
Nw: Czy Błażej Wołoszyn będzie miał na tyle motywacji i siły do działania, by prowadzić klub speedrowerowy w Lubaniu. Czy nie powiesz któregoś dnia – a po co mi to?
BW: Miejmy nadzieję, że będę miał czas na prowadzenie klubu. Na tą chwilę wydaje mi się że jest to jeszcze ogrom czasu, lecz zbliża się to wielkimi krokami, mam nadzieję, że uda mi się znieść ciężar prowadzenia klubu w moim mieście.
Nw: Trudno było pozyskać środki finansowe na działanie klubu w tym sezonie?
BW: Na to pytanie dość ciężko mi odpowiedzieć, lecz wydaje mi się, że nie było to takie trudne jakie mi się zdawało wcześniej.
Nw: Wiemy już, że 4 czerwca nastąpi uroczyste oficjalne otwarcie toru speedrowerowego w Lubaniu. Prezes Kocur powiedział o ogólnym zarysie imprezy. Czy możesz zdradzić więcej szczegółów na temat meczu/turnieju jaki się wówczas odbędzie?
BW: Nie wiem ile mogę zdradzić, ale na pewno będzie to pierwsze takie wydarzenie na dolnośląskiej mapie speedrowera. Ma się to odbyć w formie festynu, po to aby zgromadzić jak najwięcej ludzi na torze przy ulicy Różanej. Osoby w każdym wieku znajdą tam coś dla siebie.
Nw: Jak twoi koledzy, rówieśnicy reagują na tę twoją dość nietypową pasję?
BW: Często się spotykam z pytaniami o koszt sprzętu, długości torów czy samą specyfikę biegów podczas biegu. Wtedy najczęściej porównuje speedrower do żużla. Zazwyczaj spotykam się z pozytywnym odzewem a propos mojej pasji.
Nw: We Wrocławiu od dwóch lat trwa szkolenie najmłodszych adeptów speedrowera. Po dwóch latach pracy od podstaw jest kilkanaścioro żaków w wieku 5-11 lat. Jak to wygląda w Lubaniu? Czy są chętne dzieci do nauki jazdy na torze? Czy planujesz otwarcie szkółki speedrowerowej?
BW: Spotkałem się z paroma pytaniami od rodziców czy osób młodszych dotyczących jak jeździć na torze i tym podobne, więc zainteresowanie jest. Są planowane treningi speedrowerowe, nie wiem czy będzie to można nazwać szkółką, ale na pewno będziemy chcieli szkolić nowe osoby niezależnie od ich wieku.
NW: Jakie plany sportowe na ten sezon ma Błażej Wołoszyn?
BW: Na pewno są wyższe niż w zeszłym sezonie. Zainwestowałem w sprzęt jak i też przygotowania do sezonu. Od końca grudnia chodzę na siłownie minimum trzy razy w tygodniu i widać tego efekty, teraz trzeba mieć nadzieję, że przyniesie to pozytywny skutek również i na torze. Na pewno mogę powiedzieć, że morale dotyczące startów w sezonie są zdecydowanie wyższe niż rok temu. Niedługo też planuje zacząć już przygotowania na rowerze do speedrowera w celu poprawienia pewnych mankamentów. Moim takim jedynym celem to jest to, żeby na koniec sezonu przy moim nazwisku widniała średnia 2,00 pkt/bieg, wszystko co będzie ponadto uznam za miłą niespodziankę, a jeśli wynik będzie gorszy uznam to za swojego rodzaju indywidualną porażkę.
Nw: Czy uda się tobie pogodzić starty w Szarży II Wrocław w ramach CS 1. Ligi i starty w Unii Lubań?
BW: Tak, z tym raczej problemu nie będzie. Dla mnie każdy występ to nowe doświadczenie i nauka, dlatego chciałbym się załapać na jak największą ilość meczów i zawodów w barwach tych obu ekip.
Nw: Czy w tym sezonie marzenia Błażeja Wołoszyna się spełniają, czy jeszcze do ich realizacji jest daleko?
BW: Jedno się spełniło, czyli drużyna z mojego miasta w rozgrywkach ligowych. Inne marzenia? Jako takich nie mam dotyczących speedrowera, nie chcę sobie stawiać zbyt dużo, żeby się później nie zawieść, zawsze to lepiej miło się zaskoczyć niż zawieść.
Nw: Na wiosnę miał ruszyć remont toru uwzględniający zalecenia PFKS. Czy prace rozpoczną się terminowo i zdążysz z przygotowaniem toru do pierwszej imprezy w Lubaniu?
BW: Niestety nie ja odpowiadam za pracę przy torze, mają one rozpocząć się w tym miesiącu. Mam nadzieję, że uda się wyrobić, żeby zorganizować uroczyste otwarcie toru.
Nw: Uczysz się jeszcze – co jest normalne. Udaje się pogodzić twoją pasję z nauką? Dajesz radę?
BW: W okresie przygotowań udaje mi się pogodzić te dwie rzeczy ze sobą, natomiast gdy zacznie się sezon to trzeba będzie już zacząć sobie planować tydzień tak, żeby nie opuścić się w szkole. Czasem też bywa ciężko z powodu meczy wyjazdowych, ze względu że jeżdżę pociągiem do Wrocławia, ale no cóż takie uroki młodego wieku, mimo wszystko nie mam zamiaru odpuścić ani jednego meczu gdy będę sprawny fizycznie.
Nw: Czego życzyć Błażejowi Wołoszynowi w nowym sezonie?
BW: Zdrowia i jak najmniej upadków na torze, wszystko inne jest w moich rękach.
Nw: Czy chciałbyś coś przekazać kibicom w Lubaniu i we Wrocławiu?
BW:Na pewno do osób z Lubania chciałbym powiedzieć, żeby dali nam czas na rozbujanie machiny pod nazwą Unia Lubań, zapraszam też was na wspólne treningi, żeby nasze grono się powiększało w końcu „Razem stworzymy coś wielkiego” haha A do kibiców ze stolicy Dolnego Śląska to chciałbym was zaprosić na każdy domowy mecz na Krajewskiego 1. Potrzebne jest nam wasze wsparcie czy będziemy wygrywać czy przegrywać potrzebujemy was i liczę na sporą ilość kibiców na torze. Do zobaczenia na K1!
Nw: Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów
BW: Dziękuję za możliwość odpowiedzenia na pytania i dziękuje bardzo.