Jest osobą, dzięki której powstał speedrower w Lubaniu. Błażej Wołoszyn, nastolatek, którego jedno z marzeń się spełniło – drużyna z jego rodzinnego miasta wystartuje w rozgrywkach ligowych. Zapraszamy na pierwszą część wywiadu z Błażejem.
Na wirażu: Pochodzisz z Lubania. W mieście tym nie ma tradycji speedrowerowych. Dlaczego właśnie ta dyscyplina zainteresowała ciebie i twoich rówieśników?
Błażej Wołoszyn: Mnie zainteresowała z prostej przyczyny, po prostu kocham czarny sport i szukałem bardziej przystępnej alternatywy dla żużla. Moich kolegów z toru pewnie niektórych z nich to zaciekawiło właśnie też przez speedway, ale też pewnie przez samą specyfikę speedrowera i to ile się w nim dzieje.
Nw: Czy angażując się w speedrower w swoim rodzinnym mieście sądziłeś, że po roku będzie nowy tor, a po dwóch będzie w Lubaniu drużyna, która wystartuje w rozgrywkach ligowych?
BW:Szczerze mówiąc nie. A dlaczego? Spodziewałem się trochę innego rozwoju spraw związanych ze speedrowerem, aczkolwiek jestem zadowolony z tego gdzie jestem w tym momencie. Po tym jak zapadła decyzja o budowie toru moim małym celem było wystartowanie w sezonie 2022 w rozgrywkach Ligi Zachodniej, co nawet zaznaczałem na naszym facebook’u hasłem „Razem stworzymy coś wielkiego #2022”. Wystąpiły chwile zwątpienia, ale udało się wszystko dopiąć i oficjalnie jedziemy w okręgu zachodnim.
Nw: Aktywnie działasz na rzecz rozwoju tej dyscypliny w swoim mieście. Jesteś jeszcze bardzo młody. Kim czujesz się bardziej – działaczem czy zawodnikiem?
BW: W Lubaniu czuję się jako mentor dla osób, które nie wiedzą czym jest speedrower, ale też jestem pewnego rodzaju działaczem, odbywam rozmowy z m.in. burmistrzem miasta i innymi urzędnikami. Mimo tego nie czuję się jeszcze w 100% działaczem, bardziej jako zapalnik do działań. Za to na pewno czuję się zawodnikiem, miło będzie drugi sezon reprezentować Szarżę Wrocław w rozgrywkach ogólnopolskich, ale mimo wszystko najlepiej będzie mi wyjechać na tor w barwach Lubańskiej Unii. Odpowiadając na pytanie, czuję się bardziej zawodnikiem.
Nw: Łatwo połączyć te dwie funkcje?
BW: Różnie to bywa, wymaga to swojej ilości czasu, nieraz zdarzyło się, że musiałem odpuścić dzień w szkole na rzecz spotkań z władzami etc. Gdy się zacznie sezon będę musiał być bardzo, ale to bardzo zorganizowany, ponieważ treningi też pochłaniają trochę czasu co odczułem w przygotowaniach do sezonu.
Nw: Z pomocą w rozwoju speedrowera w Lubaniu wyszedł prezes Szarży Wrocław. Jak duża to była pomoc?
BW: Pomoc ta była wręcz kolosalna, podejrzewam, że gdyby nie Adrian to nie zobaczylibyśmy dziś Unii w tym miejscu którym jest. Również imienne podziękowanie należy się Arkowi Hajostowi, który wypełniał dla nas wnioski o dotacje. Jestem bardzo wdzięczny działaczom z Wrocławia za tak dużą pomoc w sprawie speedrowera. Dziękuje Wam panowie!
Nw: Kto na miejscu wspiera ciebie i wszystkie osoby zaangażowane w speedrower w Lubaniu?
BW: Na pewno mogę liczyć na pomoc ze strony miasta, czyli Pana burmistrza i jego zastępcy, jakby nie pomoc i zaangażowanie ze strony miasta Lubań dalej byśmy jeździli na starym boisku, a jak widać mamy teraz tor w dodatku w bardzo dobrej lokacji. Dużo też mi pomógł radny Tomasz Otton, bo gdyby nie on to tor na ulicy Różanej by nie powstał. Również pomaga nam stowarzyszenie Młodzi Dla Lubania, które w razie jakiś imprez będzie nam pomagać tak jak jest to dla nich możliwe.
Nw: Uważasz, że osiągnąłeś sukces?
BW: Zależy o jakie sukcesy jest pytanie, jeśli chodzi o te ze strony działacza to jak najbardziej jest to dla mnie sukces. Natomiast jeśli chodzi o sukcesy w ubiegłym sezonie to uważam, że nie odniosłem żadnego sukcesu co najwyżej jakieś przebłyski.
Nw: W ubiegłym sezonie najpierw trenowałeś z Szarżą, a później wystąpiłeś w rozgrywkach ligowych CS Superligi dywizji B. Sądziłeś, że będzie tak ciężko?
BW:Mówiąc prawdę to jadąc na pierwszy trening do Wrocławia myślałem sobie „Co w tym takiego trudnego?” Tor mi pokazał co w tym takiego trudnego haha. Wiedziałem, że będzie ciężko szczególnie po tym jak przygotowania do sezonu miałem w dużym poważaniu. Niestety tor zweryfikował w jakim miejscu byłem.
Nw: W ubiegłym sezonie pojechałeś w 20 biegach i osiągnąłeś średnią 1,600 pkt/bieg. Czy jesteś zadowolony z tego wyniku, czy mogło być lepiej?
BW: Kompletnie nie jestem zadowolony z tego wyniku, można wręcz powiedzieć, że było fatalnie z przebłyskami. Oczywiście mogło być lepiej, ale czy Błażej przed sezonem 2021 chciał się przyłożyć do przygotowań przedsezonowych? Nie.
Nw: Szarża Wrocław przez dwa lata będzie opiekowała się Unią Lubań. Ma to pomóc tobie w „nauczeniu się” jak należy zarządzać klubem. Wiele rzeczy speedrower w Lubaniu już tobie zawdzięcza. Masz wizję na rozwój klubu?
BW: Po tych dwóch latach, które mają nam zapewnić gładki start na mapie speedrowera; chciałbym się przymierzać do wejścia w ligę ogólnopolską, ale zobaczymy co z tego wyniknie. Podczas tych dwóch lat chciałbym nauczyć się jak najwięcej o sprawach dotyczących jak zarządzać klubem.
cdn…