PGE Narodowy w Warszawie stanie się w najbliższych latach jednym z najważniejszych miejsc na żużlowej mapie świata. W 2025 roku odbędzie się tam dziewiąta edycja żużlowego Grand Prix, a w 2026 roku na tej samej arenie rozegrany zostanie finał Drużynowego Pucharu Świata (DPŚ). Ogłoszenie tych wydarzeń wywołało ogromną radość wśród fanów żużla, a także wśród samych zawodników. Jednym z pierwszych, którzy wyrazili swoje zadowolenie z tej informacji, był Bartosz Zmarzlik – pięciokrotny mistrz świata i lider ORLEN OIL MOTORU Lublin.

Entuzjazm Zmarzlika

Bartosz Zmarzlik, który jest jednym z najlepszych żużlowców w historii polskiego sportu, nie krył swojej radości z faktu, że tak prestiżowa impreza, jak DPŚ, zawita na PGE Narodowy. W rozmowie z mediami, zawodnik podkreślił, jak bardzo ta informacja go ucieszyła. – „DPŚ na PGE Narodowym to super sprawa i sam się ucieszyłem, gdy przeczytałem o tym w czwartek rano. Dużo wiadomości z social mediów i od znajomych, które dostałem, pokazuje, że ludzie naprawdę cieszą się z tego pomysłu” – mówił Zmarzlik.

Jego wypowiedź nie pozostawia wątpliwości, jak ważnym wydarzeniem będzie finał Drużynowego Pucharu Świata w Warszawie. To nie tylko wielkie wyróżnienie dla Polski, ale także szansa na promowanie żużla wśród szerokiej publiczności. PGE Narodowy, będący jednym z największych stadionów w Polsce, zapewni wyjątkową atmosferę i niezapomniane emocje. Dla Zmarzlika, który jest częścią światowej czołówki, to także wyjątkowa okazja do ścigania się na tak prestiżowej arenie.

Wielka sprawa dla Polski

Zmarzlik uważa, że organizacja takiej imprezy w Polsce to wielki krok naprzód dla żużla. „Mamy się czym pochwalić, takiej imprezy jak DPŚ jeszcze w Warszawie nie było, więc z niecierpliwością czekam” – stwierdził mistrz świata. Fakt, że finał Drużynowego Pucharu Świata odbędzie się w sercu Polski, to niewątpliwie ważne wydarzenie, które pomoże jeszcze bardziej spopularyzować tę dyscyplinę w naszym kraju. Warto przypomnieć, że Polska jest jednym z najbardziej utytułowanych krajów w żużlu, a zawodnicy tacy jak Zmarzlik zdobywają tytuły mistrzowskie na całym świecie. Finał DPŚ na PGE Narodowym to także duża okazja do pokazania, jak silna jest nasza drużyna narodowa.

Zmagania w nowym sezonie PGE Ekstraligi

Mimo że wydarzenie DPŚ na PGE Narodowym budzi wielkie emocje, Bartosz Zmarzlik nie zapomina o nadchodzących wyzwaniach w PGE Ekstralidze. Choć finał Drużynowego Pucharu Świata to z pewnością jedno z najważniejszych wydarzeń w karierze każdego żużlowca, Zmarzlik ma pełną świadomość, że praca na torze nie kończy się tylko na imprezach międzynarodowych.

„Przed nami nowy sezon i skupiam się teraz na przygotowaniach. Praca, praca i praca – takie są moje plany na najbliższe miesiące” – mówił Zmarzlik. Mistrz Świata doskonale wie, że sukcesy na międzynarodowej scenie zależą od systematycznej pracy i doskonalenia swoich umiejętności. Zmarzlik nie zamierza spoczywać na laurach, a jego plany na nadchodzące miesiące obejmują intensywne przygotowania do sezonu. „Dużo czasu spędzę na rowerze, będzie też zgrupowanie kadry na Malcie i moje klubowe przygotowania” – dodał.

Dalsze kroki w karierze

Bartosz Zmarzlik, mimo wielu tytułów i osiągnięć, wciąż dąży do doskonałości. Każdy nowy sezon to dla niego wyzwanie, a zgrupowanie kadry na Malcie będzie jednym z elementów jego przygotowań. Treningi i praca nad formą to kluczowe elementy, które pozwolą mu kontynuować pasmo sukcesów w nadchodzących latach.

Zmarzlik ma świadomość, że żużel to sport, który wymaga nie tylko doskonałych umiejętności, ale także pełnej koncentracji i zaangażowania. W tym kontekście zgrupowanie na Malcie, które ma na celu poprawę kondycji i przygotowanie mentalne, jest niezbędnym elementem do osiągnięcia kolejnych sukcesów.

Podsumowanie

Przed nami ekscytujące lata w żużlu, a wydarzenia takie jak DPŚ na PGE Narodowym w 2026 roku to ogromna szansa na promocję tej dyscypliny w Polsce. Bartosz Zmarzlik, będący jednym z filarów polskiego żużla, z radością przyjął tę wiadomość i z niecierpliwością czeka na zbliżające się wyzwania. Mimo tego, że finał DPŚ to jedno z największych wydarzeń w jego karierze, Zmarzlik nie zapomina o swojej codziennej pracy. Przygotowania do nowego sezonu, zgrupowania, treningi – wszystko to ma na celu utrzymanie wysokiej formy i dalsze sukcesy zarówno w PGE Ekstralidze, jak i na międzynarodowej scenie. Fani mogą spodziewać się kolejnych emocjonujących występów tego wybitnego zawodnika.

Źródło: ekstraliga.pl