Artem Łaguta przez 6 sezonów 2015-2020 reprezentował barwy GKM-u Grudziądz. Nic dziwnego zatem, iż w piątkowym meczu pomiędzy ZOOleszcz GKM-em Grudziądz a Betard Spartą Wrocław był najlepszym zawodników w drużynie gości. Rosjanin z polskim paszportem zdobył 12 punktów i w bardzo znaczący sposób przyczynił się do zwycięstwa Wrocławian nad swoją byłą drużyną. Prezentujemy pomeczową wypowiedź Artema Łaguty jaką udzielił dla speedway ekstraligi.pl:
Wracasz do Grudziądza po dłuższej przerwie, zadowolony z powrotu?
Artem Laguta (BETARD SPARTA Wrocław): Fajnie jest wrócić do Grudziądza. Tu są fajni kibice i jest fajna atmosfera. Jestem zadowolony. Tor był fajnie przygotowany. Cieszy wygrana.
A jak ocenisz przebieg tego spotkania?
Na wyjazdach jest zawsze ciężko. Chłopaki z Grudziądza u siebie zawsze mają dobrze przygotowany sprzęt. Miałem specjalny silnik na Grudziądz, którego zresztą używam tylko tutaj. Najważniejsza jest wygrana.
Tor w Grudziądzu od czasu, kiedy tu startowałeś, troszeczkę się pozmieniał. Jak to wyglądało z twojej perspektywy?
Wydaję mi się, że ten tor za bardzo się nie zmienił. Oczywiście, zawsze jest ciężka rywalizacja, gdy przyjeżdżasz na wyjazd w Grudziądzu, mimo że znam ten tor i jestem do niego dobrze dopasowany. Każdy jedzie dobrze w PGE Ekstralidze i od każdego trzeba się spodziewać, że może z tobą wygrać.
W drużynie ZOOLESZCZ GKM-u startuje twój siostrzeniec – Vadim Tarasenko. Przed sezonem mówiłeś, że będziesz pomagał mu w doborze ustawień na grudziądzką nawierzchnię. Taka rozmowa faktycznie się odbyła?
Wiem, jak w Grudziądzu trzeba wygrać start i gdzie jechać, znam te ścieżki. Czasami z Vadimem gadamy na temat dopasowania. Bardzo chce zostać w PGE Ekstralidze i będę mu w tym pomagał.
Przed wami spotkanie z CELLFAST WILKAMI Krosno. Planujecie jakieś przygotowania do tego spotkania?
W poniedziałek pewnie trener przekaże rozpiskę treningową. Będziemy skupieni w zespole, aby wygrywać kolejne mecze.
Źródło: speedway ekstraliga.pl