Marian Bębas urodził się 10 października 1959 roku w Środzie Śląskiej. Jest wychowankiem Sparty Wrocław. Licencję żużlową – biorąc pod uwagę dzisiejsze czasy – uzyskał dość późno w wieku 21 lat.

Akurat w 1980 roku limitem dla młodzieżowców był wiek 23 lata. Od następnego sezonu (do dziś) młodzieżowcem jest każdy zawodnik , który nie ukończył 21 lat.

Rok 1980 był ostatnim, w którym Sparta w latach 80-ych XX wieku występowała w najwyższej klasie rozgrywek ligowych. Jednak świeżo upieczony młodzieżowiec Sparty nie zadebiutowała wówczas w 1 lidze.

Jednak wystąpił w IV rundzie, grupy 4 rozgrywek o Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwo Polski. 19 czerwca 1980 roku odbył się czwórmecz MDMP w Częstochowie. Sparta Wrocław zdobyła 32 punkty i uplasowała się tuż za gospodarzami, którzy tego dnia wywalczyli 33 oczka. Marian Bębas wystąpił w tych zawodach z numerem 9. W dwóch biegach zdobył 1 punkt (1,d). Później został zastąpiony przez Marka Kałużę, który w dwóch wyścigach zgromadził 5 punktów (2,3). W ekipie wrocławskiej Sparty występowali w tym czwórmeczu Marek Kowalski (9 pkt), Rafał Andrzejewski (7 pkt), oraz Henryk Jasek (10 pkt).

Wrocławianie zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie eliminacyjnej i awansowali do finału MDMP. Marian Bębas był w skaldzie drużyny wrocławskiej w czwórmeczu finałowym, który został rozegrany 10 września 1980 roku. Jednak nie wyjechał ani razu na tor. Sparta ostatecznie w MDMP 1980 zajęła czwarte miejsce.

Marian Bębas w kolejnym sezonie był zawodnikiem Sparty, która walczyła w drugiej lidze. W meczu o mistrzostwo drugiego frontu rozgrywek żużlowych zadebiutował 15 maja 1981 roku. Wówczas w meczu 5 kolejki spotkań DM2L wrocławianie walczyli z Ostrovią w Ostrowie Wlkp. W dwóch biegach wywalczył 1 punkt. Jako ciekawostkę można podać fakt, iż z numerem 16 w ekipie gospodarzy startował wówczas były zawodnik Sparty (i kolega z drużyny młodzieżowej Bębasa z 1980 roku) Rafał Andrzejewski. W dwóch wyścigach nie zdobył żadnego punktu.

Nie był to udany sezon dla Sparty. Po spadku z 1 ligi ekipa wrocławska „rozsypała się” i w zmaganiach na drugim ligowym froncie nie wygrała żadnego meczu ligowego. Marian Bębas zakończył sezon ze średnią 0,353 pkt/bieg.

Wielokrotnie już pisaliśmy, iż w latach 80-ych XX wieku (a szczególnie przez pierwsze 6 lat) był najgorszy okres w historii Sparty. Tylko dzięki uporowi zapaleńców udało się utrzymać drużynę „przy życiu”. Starty Mariana Bębasa przypadają właśnie na ten najgorszy czas.

Już w następnym sezonie Marian Bębas odniósł pierwsze ligowe zwycięstwo. Było to w meczu rozegranym na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu w ramach 13 rundy mistrzostw drugiej ligi. 15 sierpnia 1982 roku Sparta podejmowała Unię Tarnów. Wrocławianie wysoko przegrali ten mecz 24-63, a Marian Bębas był jedynym zawodnikiem gospodarzy, który wystąpił w 6 biegach. Zdobył wówczas 5 punktów (0,d,2,3,0,0). W pierwszym biegu upadł Robert Słaboń i później zastępował go w meczu Marek Podpora. W biegu 11 para Sparty Marian Bębas-Marek Podpora pokonała 5-1 parę gości Arkadiusz Tanaś-Józef Górski. Ten ostatni został z biegu wykluczony, a Bębas wywalczył swoje pierwsze ligowe zwycięstwo w karierze.

Zawodnicy Sparty: od lewej (nr5) Henryk Piekarski i Marian Bębas

1982 rok był najlepszym w karierze zawodnika Sparty. Wystąpił tylko w 3 meczach i zdobył 12 punktów plus bonus w 14 biegach, co dało mu średnią 0,929 pkt/bieg.

W 1983 roku wystąpił w 11 meczach Sparty, w tym w obu wygranych przez Wrocławian spotkaniach z Motorem Lublin i Unią Tarnów. Spośród zawodników klasyfikowanych miał szóstą średnią w drużynie.

Marian Bębas w Sparcie występował do końca 1986 roku. Karierę żużlową zakończył w roku w którym po raz drugi z rzędu Wrocławianie nie wygrali żadnego meczu w drugiej lidze.

Jednak nie zerwał z żużlem. Obecnie na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu Marian Bębas pełni funkcję gospodarza obiektu. Jest aktywny w mediach społecznościowych. Pod jednym z tekstów jaki ukazał się na fb w 2019 roku, a dotyczącym domniemanego dopingu technologicznego (w mediach głośna była sprawa pojawienia się ognia przy silniku Grigorija Łaguty – wówczas zawodnika Motoru Lublin): Na meczu we Wrocławiu mechanik kazał lać metanol tylko do połowy zbiornika. To starcza tylko na 2.. 3 okrążenia… A dotyczyło to meczu 7 rundy ekstraligi żużlowej z 31 maja 2019 roku. Wówczas Grigorij Łaguta w siedmiu startach zdobył 17 punktów dla Motoru. Ostatecznie Wrocławianie wygrali ten mecz 47-43.

Zdjęcia: sparta.wroclaw.pl