Marian Rose urodził się 15 sierpnia 1933 w Toruniu. Zmarł 19 kwietnia 1970 r. w Rzeszowie.
Karierę żużlową zaczął dość późno- bo w wieku 25 lat. W Toruniu powstawała właśnie drużyna LPŻ i to w niej zaczął swoje starty Rose. Jeździł w barwach klubów toruńskich – LPŻ (Ligi Przyjaciół Żołnierza, 1958-1961) i Stali (od 1962).
Był członkiem reprezentacji Polski, która we Wrocławiu w 1966 r. zdobyła drużynowe mistrzostwo świata. Wypełniony po brzegi kibicami stadion we Wrocławiu oglądał zdecydowany triumf Polaków. Marian Rose w czterech startach uzyskał 11 punktów. Dwa lata wcześniej w Abensbergu Polska z Marianem Rose w składzie zajęła 4. miejsce.
Cztery razy Rose startował w finale indywidualnych mistrzostw Polski. Największy sukces osiągnął w 1966 r. Na torze w Rybniku z 13 punktami na koncie został wicemistrzem polski. Najlepszy tego dnia był zawodnik ROW-u Antoni Woryna. Trzecie miejsce zajął Andrzej Pogorzelski. W IMP był ponadto 13. w 1961, 8. w 1964 i 7. w 1965. W walce o indywidualne mistrzostwo świata kilkakrotnie dochodził do rundy finału kontynentalnego.
Szósty zawodnik zawodów o Złoty Kask (1966). Zmarł w następstwie wypadku, który miał miejsce w Rzeszowie w 1. biegu II – ligowego spotkania z miejscową Stalą. Kondukt pogrzebowy o długości ok. 3 km zgromadził blisko 50 tys. ludzi.
Pochowany na cmentarzu NMP przy ul. Wybickiego w Toruniu.
Motoarena Toruń, podobnie jak stary stadion toruńskiego zespołu, nosi imię Mariana Rosego.
A tak po latach o tamtym tragicznym dniu wspominała na łamach ddtorhn.pl Danuta Dylewska, wdowa po Marianie Rose:
Tego dnia byłam u teściowej. Była piękna słoneczna niedziela. Po obiedzie wszyscy mieliśmy ochotę iść na cmentarz. Po fakcie, gdy dowiedzieliśmy się, co się stało, uświadomiliśmy sobie, że gdy po godzinie 15 byliśmy na cmentarzu, wówczas Marian konał. Nikt z nas jeszcze nie wiedział, choć później dowiedzieliśmy się, że już cały Toruń nas szukał. Mąż Mariana kuzynki, który kiedyś jeździł u niego jako kierowca, przyjechał do swojej rodziny, tam gdzie i my byliśmy. To on nas poinformował. Dowiedzieliśmy się na 10 minut przed wiadomościami z dziennika sportowego. Dziś, to najpierw muszą być pewni, że rodzina wie, a kiedyś nic takiego nie obowiązywało. To był dla nas wielki szok.
Wychodząc z pierwszego łuku, zablokowało mu koło lub łańcuch i obróciło motor. Jechał pierwszy i żeby nie stwarzać niebezpieczeństwa, złożył maszynę. Wyminęło go dwóch zawodników, natomiast jadący na ostatniej pozycji żużlowiec przeciął mu tętnicę. Nie miał żadnych szans na przeżycie. Czas śmierci był wypisany w dokumencie około godziny 18, a lekarz, który prowadził sekcję zwłok powiedział, że jego organy był tak zdrowe, że mógł dożyć stu a nawet więcej lat.
A tak żona Mariana Rose przedstawia wypadek męża w Rzeszowie.
O pogrzebie Męża pani Danuta tak wspomina:
Tak, pogrzeb był bardzo duży. Przyjechały delegacje prawie z całej Europy. Cały Toruń szedł w kondukcie ulicami miasta, Jan Ząbik prowadził motor, była również taksówka. Nigdy się nie pogodziłam i nie pogodzę z tą śmiercią. Raz, że nie zdążyłam się nacieszyć Marianem, dwa, że to wszystko nie tak miało wyglądać.
Zdobycze punktowe Mariana Rose w rozgrywkach o DMP w drużynie z Torunia:
Rok | Wiek | Klasa | M | B | Pkt | Bon | Suma | Śr/bieg |
1959 | 26 | 2 Liga | 11 | 55 | 114.0 | 0 | 114.0 | 2.073 |
1960 | 27 | 1 Liga | 8 | 38 | 79.0 | 0 | 79.0 | 2.079 |
1961 | 28 | 1 Liga | 20 | 97 | 212.0 | 0 | 212.0 | 2.186 |
1962 | 29 | 1 Liga | 19 | 80 | 206.0 | 0 | 206.0 | 2.575 |
1963 | 30 | 1 Liga | 18 | 78 | 195.0 | 0 | 195.0 | 2.500 |
1964 | 31 | 1 Liga | 14 | 60 | 160.0 | 0 | 160.0 | 2.667 |
1965 | 32 | 1 Liga | 11 | 48 | 134.0 | 0 | 134.0 | 2.792 |
1966 | 33 | 1 Liga | 14 | 58 | 160.0 | 0 | 160.0 | 2.759 |
1967 | 34 | 1 Liga | 10 | 43 | 122.0 | 0 | 122.0 | 2.837 |
1968 | 35 | 1 Liga | 9 | 36 | 78.0 | 0 | 78.0 | 2.167 |
1969 | 36 | 1 Liga | 15 | 69 | 165.0 | 1 | 166.0 | 2.406 |
1970 | 37 | 1 Liga | 2 | 9 | 19.0 | 1 | 20.0 | 2.222 |
Razem | 12 sezonów | 151 | 671 | 1644 | 2 | 1646 | 2,453 |