Maciej Janowski to wychowanek, „klubu, który nie szkoli adeptów speedwaya” Sparty Wrocław. Osoba Magica akurat jest zaprzeczeniem tego wyświechtanego powiedzenia. O tym, iż Janowski to wielki talent wiedzieli we Wrocławiu od samego początku.
Młody żużlowiec licencję żużlową zdobył w wieku 16 lat i już wtedy zadebiutował w meczu o drużynowe mistrzostwo Polski w ekipie wrocławskiej Sparty. A było to w sezonie 2007. Szkoleniowcem Wrocławian był wtedy Marek Cieślak. Maciej Janowski w pierwszym sezonie startów wystąpił w 6 meczach i 7 razy stanął pod taśmą startową. Był to jedyny sezon w 18-letniej karierze Magica, w którym ani razu nie zwyciężył w biegu. Był to także pierwszy i ostatni rok w którym jego średnia była niż 1 punkt/bieg.
Wrocławska Sparta w 2007 roku – po mistrzowskim tytule rok wcześniej – zajęła trzecie miejsce w lidze, zdobywając brązowy medal.
W 2008 roku Janowski stanowi już poważną siłę w swojej drużynie. Mimo, iż miał tylko 17 lat wystąpił we wszystkich 16 meczach swojej drużyny osiągając czwartą średnią w zespole. Trenerem w Sparcie przez cały ten czas był Marek Cieślak. W sezonie 2011 Spartę opuściły największe gwiazdy i Janowski ze średnią 2,013 pkt/bieg w wieku 20 lat był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny.
W kolejnych dwóch sezonach Magic występuje w Unii Tarnów, gdzie szkoleniowcem jest Marek Cieślak. Jeździ tam także mentor Janowskiego Greg Hancock.
Do trzech tytułów młodzieżowego indywidualnego mistrza Polski w 2012 roku dorzuca także drużynowe mistrzostwo Polski z zespołem jaskółek.
Po dwóch sezonach spędzonych w Tarnowie Maciej Janowski wraca do Wrocławia. Drużynę Sparty reprezentuje do dziś. Co ważne, zawodnik wielokrotnie podkreśla, iż póki co nigdzie z Wrocławia się nie wybiera.
Bieżący sezon jest 18 w karierze Macieja Janowskiego. Przez wszystkie lata startów zawsze występował w najwyższej klasie ligowej w Polsce.
Piątkowy mecz z 19 lipca br był 300 w historii występów Macieja Janowskiego w rywalizacji o drużynowe mistrzostwo Polski. Przypomnijmy, iż Betard Sparta wygrała z KS Apatorem Toruń 48-42 a Magic był jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny zdobywając 10 punktów w pięciu startach.
Na 300 występów w DMP złożyło się 256 meczów w barwach Sparty Wrocław i 44 w drużynie Unii Tarnów. Magic ma na koncie dwa tytuły drużynowych mistrzów Polski. Do zwycięstwa z jaskółkami w 2012 roku, po 15 latach startów dorzucił tytuł z drużyną Betard Sparty. Miał wówczas 30 lat i najwyższą, jak dotąd średnią biegową w rywalizacji o tytuł DMP. Ze średnią 2,582 pkt/bieg był najlepszym zawodnikiem Sparty – przed Artemem Łagutą i Taiem Woffindenem. Wśród najlepszych żużlowców PGE Ekstraligi zajął drugie miejsce. Ustąpił tylko Bartoszowi Zmarzlikowi o 0,067 pkt. Zmarzlik wówczas miał średnią 2,649 pkt./bieg. Wówczas do pełnego sukcesu zabrakło Janowskiemu złota w indywidualnych mistrzostwach Polski. Zdobyty w 2020 roku tytuł IMP stracił na rzecz Bartosza Zmarzlika przegrywając z nim złoto w biegu finałowym zawodów w Lesznie.
Maciej Janowski z 256 występami w barwach Betard Sparty w meczach ligowych ma oczywiście najwięcej występów w historii wrocławskiego klubu. Tuż za nim plasuje się – co może być zaskoczeniem Adolf Słaboń, ojciec Roberta i dziadek Krzysztofa. Najstarszy z klanu Słaboniów podczas kariery trwającej 21 lat wystąpił w 210 meczach Sparty. startując tylko w barwach wrocławskiego klubu. Trzeci pod względem ilości rozegranych meczów w Sparcie jest Tai Woffinden z 205 spotkaniami. 200 meczów tylko w barwach wrocławskiego klubu rozegrał Konstanty Pociejkowicz. Spartę reprezentował nieprzerwanie przez 17 lat startów. Na pewno jego osiągnięcia mogłyby być znacznie większe, gdyby nie kontuzje, które powodowały liczne przerwy w startach „Kostka”.
Na pewno te (kontuzje) omijają Macieja Janowskiego. Przez 18 lat startów opuścił tylko cztery mecze ligowe z powodu kontuzji.
Z aktualnie startujących w PGE Ekstralidze żużlowców tylko dwóch zawodników: Jarosław Hampel (440 spotkań – wszystkie w rywalizacji o DMP) i Janusz Kołodziej (410 meczów, z czego 341 w najwyższej klasie rozgrywek) wyprzedza Wrocławianina pod względem ilości rozegranych zawodów o tytuł DMP.
Na pewno kibice wrocławskiej Sparty liczą na to, iż Magic w barwach wrocławskiego klubu rozegra co najmniej 300 spotkań. Może tak się złożyć, iż nastąpi to pod koniec rozgrywek ligowych w 2026 roku, czego Maciejowi Janowskiemu bardzo życzymy.
Zdjęcie: Maciej Bogielczyk